Porozmawiaj z echem

Darwin się jąkał. Jąkała się Marilyn Monroe, co ani trochę nie ujmowało jej uroku. Jąkał się nawet Winston Churchill, któremu w artykułowaniu słów pomagało tkwiące zawsze w ustach, wcale nie z powodu nonszalancji, cygaro.
W dzisiejszych, zwariowanych czasach niektórzy, tak jak Jurek Owsiak, czynią z wad wymowy charakterystyczny wyróżnik, współtworzący ich oryginalny image. Kiedy do Adama Michnika podszedł po spotkaniu w Białymstoku specjalista od leczenia jąkania i dyskretnie zaproponował redaktorowi pomoc, ten tylko uśmiechnął się i... odmówił. Stwierdził, że jemu akurat jąkanie ułatwia kontakty z ludźmi. Osobliwie z kobietami.